Tworzą naturalną ściółkę, pomagają w użyźnianiu gleby i dają schronienie – czy aby na pewno opadłe liście trzeba za każdym razem usunąć?
Jesienią i zimą chodniki, ulice, trawniki są pokryte opadłymi liśćmi. Ich usuwaniem w przestrzeni miejskiej zajmują się specjalne firmy, natomiast co robić na własnej posesji. Grabić liście czy nie?
>> Zobacz też: Najpotrzebniejsze narzędzia ogrodnicze
Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna i zależy od wielu czynników. Przede wszystkim grabienie liści wpływa na równowagę środowiska naturalnego. Zabieramy wówczas „pierzynkę”, w której mogłyby skryć się małe zwierzęta oraz mikroorganizmy użyźniające glebę na rabatach. Dodatkowo liście te stanowią doskonałą warstwę izolującą rośliny od częstych o tej porze roku wahań temperatury. Suche liście sprawdzą się też w ocieplaniu roślin pojemnikowych.
Oczywiście wszystko to dotyczy wyłącznie liści ze zdrowych drzew. Wszelkie chore i zainfekowane należy bezwzględnie usuwać i niszczyć, by nie spowodowały szkód w naszym ogrodzie. Tylko lepiej nie używać do tego dmuchaw, gdyż są one zabójcze dla żyjących w liściach owadów, a dodatkowo rozsiewają zanieczyszczenia m.in. ze zwierzęcych odchodów.
>> Przeczytaj też: Przydatne narzędzia do ogrodu dla początkujących
Dobrym rozwiązaniem jest też zgrabianie liści z często uczęszczanych alejek, tak by nie poślizgnąć się na nich, gdy będzie mokro.