Wydawać by się mogło, że wybór fugi to sprawa drugorzędna i nie trzeba sobie zaprzątać tym głowy. Okazuje się jednak, że fuga oprócz podstawowych funkcji praktycznych staje się również dodatkową dekoracją pomieszczenia, z czego nie każdy zdaje sobie sprawę.
Odpowiednio dobrana fuga potrafi zupełnie odmienić oblicze wnętrza niezależnie od tego, czy płytki umieszczone są na ścianie, czy na podłodze. Dlatego warto się zastanowić, którą fugę wybrać, zwłaszcza kiedy mamy do czynienia z jasnymi płytkami.
Fuga przede wszystkim spełnia funkcje praktyczne. Amortyzuje, zabezpiecza, a także wzmacnia przyczepność płytek. Zapewnia również gładką powierzchnię, dzięki czemu pomiędzy poszczególne elementy nie przedostają się woda i brud, w efekcie czego nie namnażają się bakterie i grzyby. Do zadań fugi należą również zapobieganie pęknięciom i odkształceniom przyklejonej glazury, dlatego warto postawić na lepszą jakość produktu odpowiedniego pod względem specjalistycznych właściwości, nawet jeśli będzie się to wiązać z wyższą ceną. Pamiętajmy, że płytki i fugi to zazwyczaj inwestycja na lata, więc w ostatecznym rozrachunku nie warto zbytnio oszczędzać. Co prawda istnieje możliwość wymiany fugi, jednak jest ona czasochłonna i wiąże się z dużym bałaganem.
Nie możemy jednak zapominać o aspekcie dekoracyjnym tego elementu. Właściwie dopasowana fuga podkreśli kształt, fakturę, a także kolor płytek. Dawniej panowało przekonanie, że do jasnych płytek najlepiej pasuje biała fuga, jednak nie zawsze jest to najlepsze rozwiązanie. Już na samym początku poszukiwań musimy wiedzieć, jaki efekt chcemy uzyskać i do niego dążyć.
Niezależnie od tego, czy dobieramy fugę do płytek podłogowych, czy ściennych, musimy się zastanowić, co chcemy osiągnąć. Warto także przemyśleć, jakie meble i dodatki zostaną umieszczone w pomieszczeniu. Jeśli zależy nam na otrzymaniu nienarzucającego się, harmonijnego tła do dalszych eksperymentów wnętrzarskich, lepiej postawić na fugę jasną, która pozwoli stworzyć jednolite i równomierne tło. Co więcej, jasne kolory pozwolą na optyczne powiększenie wnętrza i rozjaśnienie go. Świetnie sprawdzi się wspomniana wcześniej biel, ale także beże, kremy, szarości. Jednak stawiając właśnie na nie, musimy zdawać sobie sprawę, że – zwłaszcza jeśli jest to glazura na podłogę – utrzymanie ich w czystości będzie wymagało od nas dużego nakładu pracy, siły i cierpliwości. Jakkolwiek efekt, jaki otrzymamy, zwykle jest wart zachodu.
Ciekawym zabiegiem aranżacyjnym, który często stosowany jest przy jasnych płytkach, jest użycie ciemnej i wyraźnie kontrastującej fugi, która nadaje charakteru. Ciemna fuga pozwala tu na uwydatnienie kształtu płytek, ich wielkości, układu czy ułożenia. Warto wtedy pomyśleć o czerni, brązach bądź kolorach, które pojawią się w dodatkach.
Ciekawym i coraz bardziej zyskującym na popularności rozwiązaniem są fugi w odcieniu złota i srebra, a także te z brokatowymi drobinkami, które również idealnie komponują się z jasnymi płytkami. Są one zdecydowanie bardziej ozdobne, więc lepiej postawić na nie przy prostych modelach glazury, żeby nie przesadzić. Fugi te rewelacyjnie komponować się będą zwłaszcza we wnętrzach glamour. Aby jeszcze bardziej podkreślić ich właściwości, warto zadbać o odpowiednie oświetlenie wnętrza, które pozwoli uwydatnić ich piękno.
Zdjęcie główne: roam in color/unsplash.com