Komin jest jednym z newralgicznych punktów dachu. Jego niewłaściwa obróbka może skutkować przeciekaniem poszycia dachowego i całym zestawem kłopotów. Można ich uniknąć wtedy, gdy unika się podstawowych błędów. Należy je jednak najpierw dobrze rozpoznać.
Kominy wykonane są najczęściej z cegły klinkierowej i zwykłej, ale również z gotowych modułów. Z pokryciem dachowym trzeba je jednak połączyć tak, aby uniemożliwić wodzie opadowej zaciekanie do środka. Wbrew pozorom nie jest to zadanie łatwe. Najczęściej połączenie wykonuje się poprzez zastosowanie:
Błędy, które powstają w trakcie obróbki komina, są w gruncie rzeczy trudne do uniknięcia. Dekarze o niskim poziomie doświadczenia dość często je popełniają. Warto więc zapoznać się z tymi najbardziej popularnymi.
Miejsce usytuowania komina ma znaczenie w perspektywie jego późniejszej obróbki. By ułatwić obróbkę, najlepiej jest, aby przechodził przez połać w kalenicy lub w jej obrębie. Plusem takiej lokalizacji jest to, że komin zostaje wybudowany w najwyższej partii dachu. Problemem nie powinien być więc nagromadzony śnieg, obróbka zaś będzie łatwiejsza. Inne usytuowanie mogłoby ją znacząco utrudnić i sprawić, że efekty byłyby gorsze.
Nie oznacza to, że komin położony w połowie długości dachu lub przy ścianach nie będzie się nadawał do obróbki, ale efekt będzie uzależniony od sprawności i doświadczenia dekarzy. Ważne jednak, aby przy kominach ceglanych materiałem budowlanym była cegła pełna. Komin wykonany z popularnej ‘’dziurawki’’ (cegła szczelinowa) grozi przedostawaniem się wody do wnętrza komina przez otworki i jego erozją.
Znaczący problem może powstać już poniżej obróbki – w związku z nieprofesjonalnym ułożeniem membrany dachowej. Trzeba zadbać o to, aby była właściwie docięta i zamocowana. Musi być także lekko wywinięta na komin i połączona z nim za pomocą specjalnej taśmy. Membrana dachowa powinna być zamontowana zgodnie z kierunkiem spływania skroplin. Przy kominie musi się znaleźć rynienka odprowadzająca skropliny do kanału pomiędzy kontrłatami.
Po uporaniu się z membraną i rynienką możemy przejść do obróbki właściwej. Błędem jest wykonywanie jej innymi materiałami niż specjalne taśmy do obróbki lub blachy. Używa się w tym przypadku blach: stalowej powlekanej, aluminiowej, ocynkowanej lub tytanowocynkowej. Błędem jest stosowanie blachy ołowianej, która wykazuje właściwości toksyczne.
Najważniejszym wymaganiem i jednocześnie polem do popełnienia ewentualnych błędów jest takie uformowanie obróbki, aby na taśmie lub blasze nie gromadziła się woda, która później może przeciekać do wewnątrz. Proces jest dość skomplikowany: przed kominem obróbka powinna się znaleźć na kominie, po jego bokach, za kominem i na dachówce. Niedopełnienie tych wymagań może się być przyczyną wadliwością całej konstrukcji.
Tak zamontowana obróbka, o ile zostanie wykonana z zachowaniem wymienionych zasad, powinna gwarantować odprowadzanie wody opadowej na połać dachową. Konsekwencją będzie fakt, że wokół komina nie będą pojawiały się mokre plamy powodujące z czasem jego erozję. Ważne, aby pomiędzy obróbką a dachówką nie było szczeliny.
Prawidłowe działanie obróbki komina będzie możliwe, dopiero gdy zostanie wyciągnięte na odpowiednią wysokość ponad połać. Przyjmuje się, że dla bezpieczeństwa należy to zrobić 15 – 20 cm ponad pokrycie dachowe. Duże znaczenie ma miejsce usytuowania komina i jego rozmiary. Często popełnianym błędem jest niedostatecznie wysoka obróbka, która może nie dawać gwarancji odpowiedniej szczelności.