Przyjęło się, że wszystko, co sztuczne, wygląda dobrze tylko z daleka. Z bardzo daleka. Tymczasem okazuje się, że współcześnie do dyspozycji mamy parę doskonałych rozwiązań na to, aby nasz balkon wyglądał zjawiskowo bez wysiłku i niewielkim kosztem.
Sztuczna trawa jest stosunkowo niedroga, kompletnie nie wymagająca pielęgnacji, ponadto w dotyku przypomina dywan (w końcu stanowi rodzaj wykładziny). Świetnie zakrywa wszelkie niedoskonałości naszego balkonu, miło jest także pochodzić po niej na boso. Prezentuje się pięknie na tle naszych roślin i nie potrzebuje tyle uwagi, ile prawdziwa murawa. Ponadto jest pewną namiastką ogrodu, którego posiadacze balkonów niestety nie mają.
Ciekawym pomysłem jest także dodawanie sztucznej trawy w ogrodach – gdy jakiś fragment np. betonu czy chodnika chcielibyśmy nieco ocieplić lub zakryć (potrzebne jest wtedy odpowiednio przygotowane podłoże). Jak widać, zastosowań sztucznej trawy może być wiele.
Nasze możliwości zależą od metrażu naszego balkonu. Sklepy oferują szeroki asortyment tego produktu, można ją kupić w popularnych marketach budowlanych czy w Internecie. Sztuczną trawę kupuje się w rolkach, dlatego łatwo się ją rozkłada, poszczególne paski łącząc ze sobą za pomocą fizeliny. Metr kwadratowy trawy kosztuje około 100 zł w zależności od sklepu, jakości produktu i szerokości wybranej rolki. Przy wyborze należy kierować się zawartymi w niej materiałami, wytycznymi co do montażu, grubością wykładziny (im grubsza, tym bardziej wytrzymała) czy w końcu ceną.
Niektóre sklepy proponują sztuczną trawę nie w rolkach, a w płytkach podłogowych podbitych plastikiem, a ich montaż wygląda nieco inaczej. Inne oferują ją w formie puzzli.
Obecnych na rynku jest wiele rodzajów, produkt może różnić się np. grubością, szorstkością lub miękkością włosia, a także jego wysokością. To samo tyczy się również kolorystyki: występują w przeróżnych odcieniach zieleni (niekiedy przyjmują nawet inne kolory, ale dostępne wyłącznie na stronach internetowych), także takiej przypominających zaschniętą trawę (słomkową, żółtą). Niektóre są lekko przebarwione, aby dokładniej oddać prawdziwość naturalnie rosnącej murawy – wszystko zależy od preferencji i gustu kupującego.
>> Zobacz też: Trawnik z rolki – ile to kosztuje?
Ostatecznie dobrze jest zwrócić uwagę na materiał, z którego jest wykonany produkt, oraz wybrać ten nieco grubszy (najczęściej jest to polietylen skrzyżowany z polipropylenem). Ten tańszy będzie miał ewidentnie „sztuczny” wygląd. Dobrze jest również zastanowić się, czy nie skorzystać z oferty firmy zajmującej się dystrybucją wyłącznie tego produktu (np. Syngrass lub Epufloor Grass), zamiast korzystania z pomocy popularnych sieciówek.
Niestety, każdy sklep w swoim asortymencie prezentuje inną ofertę sztucznej trawy, które często różnią się wewnętrznie przyjętymi przez nie nazwami (np. Castorama), co często potrafi zmylić klienta. Rodzaj Soft i Wonder charakteryzują się miękkim włosiem i dlatego są najczęściej wybieranymi wykładzinami na balkon. Epic stanowi produkt droższy, ale za to bardziej gęsty i wytrzymały. Jeśli natomiast mamy możliwość zainwestowania w coś bardzo drogiego, warto wybrać Prestige, która najlepiej z nich imituje wygląd prawdziwej trawy.
Sztuczna trawa jest odporna na warunki atmosferyczne, co stanowi ogromny plus dla jej użytkowników. Praktycznie nie ma wad (prócz jednej: nie jest prawdziwa), można ją czyścić za pomocą odkurzacza, ewentualnie użyć wody. Co ważne – i wygodne – nie trzeba jej zwijać na zimę.
Gdy już zamontujemy sztuczną trawę na naszym balkonie, dodatki wykonane z wikliny lub drewna – krzesła, stoły, doniczki czy ozdoby – będą z nią świetnie współgrać. Otwiera to pole do dalszych aranżacji naszego małego raju.
