Prócz tego, że to owady, które niszczą nasze rośliny zarówno w domu, jak i w ogrodzie, to mszyce mogą również przenosić choroby wirusowe. Dlatego powinniśmy jak najszybciej się ich pozbyć z naszej przestrzeni. Czy istnieją skuteczne sposoby, aby usunąć je raz a dobrze?
Gdy na roślinach zauważymy malutkie robaczki o ok. 2 mm długości w kolorach jasnożółtym, różowym, czerwonym, brązowym czy zielonym, to niestety, ale mamy do czynienia z mszycami. Należy szybko podjąć działanie, ponieważ rozmnażają się w zastraszającym tempie i przenoszą się na inne rośliny. Silnie opanowane rośliny przestają rosnąć, ich kwiaty i pędy ulegają odbarwieniu lub skręcaniu. Na drzewach i krzewach iglastych powstają szyszkowate twory wypełnione larwami, a igły skręcają się i opadają. Niektóre owady pokryte są białą wydzieliną i wyglądają niczym płatki śniegu. Nie ma w nich jednak nic pięknego.
Wbrew pozorom, jednym z najczęstszych sposobów na pozbycie się tych szkodników jest… zwykła woda. Inwazje niektórych mszyc można ograniczyć poprzez przemywanie liści i łodyg rośliny silnym strumieniem wody (trzeba pamiętać także o spodniej stronie liści, gdzie mszyc jest najwięcej). Wcześniej zadbajmy o ziemię w doniczce, którą niechcący możemy podtopić, np. okrywając ją warstwą folii. Takie kąpiele trzeba powtarzać co kilka dni, aby zyskać pewność, że pozbyliśmy się wszystkich szkodników (jaj bardzo trudno pozbyć się w ten sposób, trzeba poczekać, aż owady urosną). Pamiętajmy, że mokrej rośliny nie wolno stawiać na słońcu. Aby nie narażać jej na poparzenia, należy pozostawić ją do wyschnięcia w zaciemnionym miejscu.
Bardzo wiele osób poleca sodę jako skuteczny sposób na walkę z mszycami. Nie da się ukryć, że to najbardziej wszechstronny, tani i ogólnodostępny środek, który nie raz nas jeszcze uratuje (nas i nasz ogród). Potrzebny jest roztwór z tej substancji, do niego dodajemy olej lub mydło, aby płyn dłużej utrzymał się na naszej zaatakowanej roślinie.
Na 1 litr wody (najlepiej ciepłej, aby soda szybko się w niej rozpuściła) należy dodać ½ łyżeczki sody oraz ⅓ łyżeczki oleju lub oliwy (zastąpią je jednak równie skutecznie płyn do mycia naczyń albo szare mydło). Tak przygotowanym roztworem należy dokładnie spryskać roślinę, ewentualnie obmyć nim liście.
Z domowych sposobów na mszyce często stosuje się ocet. Należy wymieszać ocet z wodą w stosunku 1:10, dobrze jest dodać do roztworu trochę szarego mydła lub płynu do mycia naczyń.
Poza najczęstszymi sposobami, jakimi są woda, soda i ocet, można również postawić na nietypowość. Jeśli nazbyt boimy się o nasze rośliny, możemy zastosować np. roztwór z wody i mleka (w proporcji 1:1), mieszaninę szarego mydła i wody, wyciąg lub napar z cebuli, czosnku, wrotyczu lub rumianku, a nawet wyciąg z tytoniu papierosowego (ten tylko na rośliny ozdobne) lub gnojówkę np. z pokrzyw.
Jeśli brakuje nam czasu albo wszelkie inne sposoby zawiodły, to znak, że trzeba zaopatrzyć się w grubszą broń chemiczną. Do ogrodu najlepiej nadadzą się: Pirimor, Mospilan, Confidor, Promanal (preparat olejowy) lub Decis Ogród. Pamiętajmy o przestrzeganiu okresów karencji, powinniśmy również zobaczyć, kiedy dane substancje możemy stosować (np. niektóre podczas wegetacji lub kwitnienia roślin, wieczorem lub wcześnie rano).
Ekologiczny sposób (ale dość długotrwały) na zwalczanie mszyc w ogrodach i sadach bez użycia jakichkolwiek szkodliwych substancji zapewnia… przyciągnięcie do niego biedronek. Ich larwy bowiem żywią się mszycami, dlatego szybko sobie z nimi poradzą. Problem jednak polega na samym procesie ich zwabienia. Poleca się na danej roślinie zawiązać żółtą wstążeczkę, która powinna zwabić te owady.
>> Przeczytaj także: Najprostszy sposób na kreta. Siatka przeciw kretom
Nie wszystkie sposoby będą idealne dla naszych roślin – zależy to od ich preferencji. Dlatego nie powinniśmy się zrażać, gdy jeden patent zawodzi. Istnieje wiele możliwości na walkę z mszycami, dlatego gdy widzimy na roślinie charakterystyczne robaczki, nie pozbywajmy się jej, a ratujmy, sięgając po któryś z przedstawionych wyżej wyjść.