Potrzebujesz specjalnej farby, wałka i małego pędzla, by w kilka chwil odmienić swoją łazienkę. Malowanie płytek ceramicznych to doskonała alternatywa, gdy nasze kafle są w dobrej kondycji, a my oczekujemy na szybki efekt.
Metamorfoza czy remont łazienki wcale nie muszą oznaczać skuwania kafelków. Jest na to inne rozwiązanie, a mianowicie wystarczy po prostu pomalować płytki łazienkowe. Co można zyskać, decydując się na to?
Przede wszystkim oszczędność pieniędzy – wymiana glazury czy terakoty wiąże się z dużymi nakładami finansowymi, a dodatkowo często trzeba zatrudnić do tego fachowca, co jest kolejnym kosztem, podobnie jak zakup nowych płytek.
Oszczędzamy również czas – pomalowanie płytek to nie jest żadna żmudna praca, która zajmie nam wiele dni. Dość szybko możemy cieszyć się odmienioną łazienką w nowej kolorystyce.
Do tego zadania konieczne jest użycie specjalnych produktów, nie ma mowy o zwykłej farbie. Dlaczego? Przede wszystkim powierzchnie ściany i ceramiki bardzo się różnią i farba nie ma szans wniknąć w strukturę płytek. Do tego jeszcze dochodzą wymagające warunki panujące w pomieszczeniu – w łazience jest ciepło i wilgotno.
Wybierajmy zatem wyłącznie farby przeznaczone do płytek ceramicznych, które przyczepią się do nich na tyle mocno, że nie tylko przetrwają wiele lat, ale też będą odporne na wodę czy szorowanie z użyciem detergentów. Dostępne są farby o eleganckim wykończeniu matowym lub błyszczącym, który optycznie powiększa pomieszczenie. Co więcej, możemy je położyć również na fugi. Nie ma potrzeby stosowania oddzielnego produktu.
Pierwszą czynnością jest dokładne oczyszczenie powierzchni z wszelkich zabrudzeń i kurzu oraz jej odtłuszczenie – acetonem, benzyną bądź dedykowanym do tego produktem. To kluczowe, gdyż w przeciwnym razie przyczepność farby będzie niewystarczająca, a pozostawione pyłki będą widoczne po pomalowaniu. Jeśli zaś mamy jakieś ubytki czy pęknięcia, konieczne jest uzupełnienie ich na tym etapie.
Nie można przy tym zapomnieć jeszcze o fugach. W tym przypadku do ich czyszczenia najlepiej sprawdzi się mała szczoteczka (tutaj również uzupełniamy ubytki). Trzeba także zabezpieczyć taśmą malarską sufit, armaturę czy inne elementy, których nie chcemy malować. Usuń też stary silikon, a po skończonej pracy nie zapomnij nałożyć nowego.
>> Zobacz też: Remont starego domu – zalety i wady
W końcu przychodzi czas na dokładne i powolne wymieszanie (najlepiej wiertarką z mieszadłem) farby aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Zwykle należy zużyć wszystko w ciągu 10 dni. Zawsze trzeba stosować się do zaleceń producenta, które widnieją na opakowaniu. Niekiedy konieczne będzie położenie warstwy specjalnego gruntu przed właściwym malowaniem płytek w łazience, by zwiększyć ich przyczepność.
Potrzebne będą jeszcze takie akcesoria, jak wałek z kuwetą oraz mały pędzel. Pamiętajmy również, że jeśli w łazience będzie za gorąco, farba może wysychać zbyt szybko – temperatura nie powinna przekraczać 24 stopni Celsjusza. Ponadto wilgotność nie może być większa niż 80%.
Malowanie płytek w łazience zaczynamy zawsze od spoin i od brzegu, kierując się do środka i dokładnie oraz równomiernie rozprowadzając farbę po całej powierzchni – najpierw wykonując ruchy góra–dół, a następnie poziomo (chyba że chcemy mieć fugi w innym kolorze, wówczas najpierw malujemy płytki, a potem fugi). Do precyzyjnego malowania fug oraz trudno dostępnych miejsc przyda się wspomniany mały pędzel.
Następnie należy odczekać maksymalnie pół godziny i po tym czasie delikatnie zerwać zabezpieczającą taśmę malarską. Jeśli przekroczymy ten czas, wówczas farba może zaschnąć na taśmie i istnieje ryzyko uszkodzenia nowej powłoki podczas jej odrywania.
Niekiedy potrzebne będzie nałożenie drugiej warstwy farby. Oczywiście można to zrobić, ale dopiero po upływie 12–48 godzin, czyli po całkowitym wyschnięciu pierwszej warstwy. Tutaj również przed malowaniem trzeba ponownie przykleić taśmę malarską.
Po skończonej pracy należy ostrożnie korzystać z łazienki i uważać, by nie poplamić bądź nie zachlapać płytek wodą, szczególnie przez pierwszy trzy, cztery dni.
